Strona ofertowa Wydawnictw Edukacyjnych WIKING
Jesteś
gościem portalu
Strona główna portalu
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=621
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=440
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=110
http://www.wiking.com.pl/index.php?site=testy_gim_historia_roz_1
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=348
http://www.wiking.edu.pl/sitemap.php
Powrót do poprzedniej stronyWersja do wydruku

LITERATURA POWSZECHNA

ALEKSANDER SOŁŻENICYN

Pisarz rosyjski, urodzony w 1918 r. Ukończył wydział matematyczno-fizyczny w Rostowie, studiował też zaocznie w moskiewskim instytucie historii filozofii i literatury. Od 1941 r. walczył na frontach II wojny światowej. W 1945 r., kiedy był już kapitanem, został aresztowany, po tym jak NKWD przechwyciło jego list do przyjaciela zawierający krytykę sposobów prowadzenia wojny przez Związek Sowiecki i roli Stalina. Do 1953 r. trzymano go w łagrach, potem do 1956 r. przebywał na "wiecznym zesłaniu" w Azji Środkowej.

Za specjalną zgodą Nikity Chruszczowa w 1962 r. został opublikowany utwór Jeden dzień Iwana Denisowicza. W 1974 r. Sołżenicyna pozbawiono obywatelstwa i był deportowany z ZSRR do RFN. Początkowo osiadł w Szwajcarii, potem przebywał w USA, a w 1994 r. wrócił do Rosji. Oprócz Jednego dnia... napisał jeszcze m.in. Krąg pierwszy, Oddział chorych na raka oraz trzytomowe dzieło Archipelag Gułag, zawierające ustne relacje 227 świadków i mnóstwo informacji zaczerpniętych z listów byłych więźniów łagrów.

W 1970 r. Sołżenicyn otrzymał literacką Nagrodę Nobla za całokształt twórczości.

JEDEN DZIEŃ IWANA DENISOWICZA

Opowiadanie jest odtworzeniem jednego dnia obozowego życia więźnia łagru Iwana Denisowicza Szuchowa. Opisane są drobiazgowo wszystkie jego czynności, od pobudki o piątej rano, przez rewizję, śniadanie, ciężką pracę na mrozie, kolację, apel i ułożenie się do snu.

Najważniejsze elementy życia w łagrze to praca, ochrona przed zimnem i jedzenie (liście z buraków, kasza). Wśród więźniów panowała zasada odpowiedzialności zbiorowej: pilnowali się wzajemnie, żeby wydajnie pracować – za dobrze wykonaną pracę można było dostać więcej jedzenia.

W obozie panowało donosicielstwo, kradzieże, zabójstwa. Nikogo nie dziwią "wieczne" wyroki, które nigdy się nie kończą – mogą być dowolnie przedłużane. Dzień Denisowicza, zawierający koszmarne wydarzenia, kończy się szokującym stwierdzeniem, iż był to dzień szczęśliwy. W tak odmiennym i odstającym od normalnego świecie również zmieniają się wyznawane wartości. Dzień był szczęśliwy, bo nikt Szuchowa nie zabił, nie okradł, a nawet udało mi się oszukać straże. Nie dał się poniżyć obozowym władzom.

Utwór ukazuje istotę totalitaryzmu: niehumanitarne warunki, brak jakichkolwiek konwencji praw człowieka, cenzurę, kontrolę wszystkich dziedzin życia.

ALBERT CAMUS

Urodzony w Algierii w 1913 r. francuski pisarz, eseista i publicysta. Młodość spędził w Algierze, od 1942 r. mieszkał we Francji. Brał udział w ruchu oporu. Studiował filozofię, zajmował się egzystencjalizmem, co znalazło odbicie w jego twórczości.

Napisał m.in. Zaślubiny, Mit Syzyfa, Obcego, Upadek. Najgłośniejsze dzieło – Dżuma – ukazało się 1947 r. Dziesięć lat później dostał Nagrodę Nobla za całokształt twórczości. W 1960 r. zginął w wypadku samochodowym.

DŻUMA

Motto powieści pochodzi z utworu Daniela Defoe Dziennik roku zarazy i sugeruje jej paraboliczność, symboliczność: Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny, jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś innego, co nie istnieje. Camus chciał, by Dżumę interpretowano na wiele sposobów, umieścił akcję w algierskim mieście Oran, natomiast czas rozgrywania się akcji oznaczył w sposób niekonkretny: 194. r.

Klamrą kompozycyjną utworu są szczury. Akcja jest ciągła, liniowa, jej punkt kulminacyjny przypada na sierpień. Występuje dwóch narratorów: doktor Rieux i Jean Tarrou. Ten pierwszy jest nadrzędnym narratorem, wypowiada się w trzeciej osobie, by zachować obiektywizm relacji. Nie chciał mówić o swoich uczuciach. Natomiast Tarrou prowadzi subiektywne zapiski.

ORAN PRZED DŻUMĄ

Miasto jest szare, brzydkie, bez przyrody. Na ogół panuje w nim nieznośny upał. Autor podkreśla monotonię życia mieszkańców, w którym głównym celem wszelkich działań jest zdobywanie pieniędzy. Mężczyźni i kobiety albo łączą się pośpiesznie w tym, co nazywa się aktem miłosnym, albo powoli przyzwyczajają się do siebie – pada przy okazji charakterystyki miasta. Umiera się w nim samotnie, bo nikt nie ma czasu, by umierającym towarzyszyć, wszyscy się ciągle gdzieś spieszą. W tym nieciekawym, banalnym mieście nikt nie spodziewał się, że nagle wszystko może się odmienić – nie przeczuwano żadnych zmian.

REAKCJA LUDNOŚCI NA ZARAZĘ 

Zarazy i wojny zawsze zaskakują ludzi – kiedy zaczęto mówić o dżumie, mieszkańcy byli zaskoczeni i jednocześnie pewni, że zaraza szybko minie. Przesiadywali w domach, by się nie zarazić, stali się religijni, a także zaczęli wierzyć w różne przepowiednie i zabobony. Panowało przekonanie, że alkohol zabija bakcyla, kwitło więc pijaństwo. Niektórzy ostentacyjnie prezentowali swoje ukrywane dotąd związki. Byli i tacy, co marzyli o ucieczce z miasta. Po pewnym czasie można powiedzieć, że mieszkańcy przyzwyczaili się do sytuacji i nauczyli z nią żyć. Zaraza stała się rutyną, a miasto skapitulowało przed nią. W utworze pada wówczas znamienne zdanie: Przyzwyczajenie do rozpaczy jest gorsze niż sama rozpacz.

POSTAWA GŁÓWNYCH BOHATERÓW

Joseph Grand – wysoki, szczupły, budzi współczucie, politowanie, kojarzy się z Chaplinem. Opuszczony przez żonę – odeszła, bo Grand nie okazywał jej uczucia, choć ją bardzo kochał. Bał się pokazywać to, co czuje, był skryty, bardzo nieśmiały, o niskim poczuciu własnej wartości. Pracował na podrzędnym stanowisku, nie buntował się, nie potrafił upomnieć się o awans. Celem życiowym Granda było napisanie książki, ale wciąż tylko zajmował się redakcją pierwszego i jedynego zdania. Był idealistą i pedantem językowym.

 Po wybuchu epidemii natychmiast zdecydował się pomagać doktorowi: Mamy  dżumę, trzeba się bronić, to jasne. Narrator pokazał Granda jako bohatera, wzór do  naśladowania, choć był tak niepozorny i skromny. Taki człowiek to najlepsza broń  przeciw dżumie – powiedział o nim lekarz Rieux.

Raymond Rambert – młody dziennikarz, inteligentny, ma żonę w Paryżu, którą bardzo kocha. Miłość jest dla niego najważniejszą w życiu wartością. Rambert przedkłada nad chwalebne czyny wielkie uczucie, chciał żyć i umierać dla tego, co się kocha, walczył w Hiszpanii i wiedział, że bohaterstwo bywa zabójcze. Dlatego bardzo chciał się wydostać z miasta, uważał, że dżuma go nie dotyczy, pragnął za wszelką cenę spotkać się z ukochaną. W pewnym momencie jednak bohater przeżywa przemianę, szukając osobistego szczęścia, ostatecznie stawia wyżej dobro ogółu. Doszedł do wniosku, że zaraza dotyczy wszystkich przebywających w Oranie, poza tym dowiedział się, że żona doktora Rieux także jest poza miastem.

Rambert zrozumiał, że jego wyjazd byłby egoistyczną ucieczką i w niektórych sytuacjach trzeba się poświęcić i zapomnieć o własnym komforcie i szczęściu, by  potem na nie godnie zasłużyć.

Doktor Bernard Rieux – opalony brunet, nieco roztargniony, ale zorientowany w sytuacji, rozsądny, dojrzały. Pochodził z ubogiej rodziny, zdobycie wykształcenia wymagało od niego dużego uporu i samozaparcia. Chciał sobie udowodnić, że może zostać lekarzem. Ma żonę, która leczy się w sanatorium, jest śmiertelnie chora.

Dżumę traktował poważnie, od razu chciał z nią walczyć: Nie wolno paść na  kolana przed dżumą. Ratowanie ludzi traktuje jako swój obowiązek, nie uważa się za bohatera i nie chce nim być. Rieux nie wierzy w Boga, gdyby wierzył, przestałby leczyć – pozostawiłby to Bogu. Bohater walczy ze złem, ze śmiercią, czuje się odpowiedzialny za chorych. Nie chcąc być po stronie zła, musi walczyć, to jego definicja uczciwości. Doktor buntuje się przeciw światu, stwierdza: Do śmierci nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane.

Doktor jest miły i przyjacielski w stosunku do ludzi, każdego wysłucha, płacze nad śmiercią swoich pacjentów. Jest tolerancyjny i wyrozumiały. Wie, że nie pokona  zarazy, jednak uważa, że mimo to musi z nią walczyć. Co to znaczy – dżuma? To  życie, ot i wszystko – doktor wie, że zwycięstwo nad zarazą jest tymczasowe i może  ona w  każdej chwili wrócić. Dżuma jest więc traktowana przez doktora jako kolejne doświadczenie życiowe, wzbogacające mądrość człowieka. Walka z chorobą jest  wartościowa, budzi uczucia, zmienia wrażliwość człowieka.

Jean Tarrou – uśmiechnięty, zamożny, towarzyski i dobroduszny: wyglądał na przyjaciela wszystkich normalnych rozrywek, nie będąc ich niewolnikiem. Jego ojciec był prokuratorem, skazywał ludzi na śmierć, Tarrou, nie chcąc być po stronie kata, opuścił dom. Podróżował i walczył, zawsze po stronie pokrzywdzonych.

Według niego dżuma jest wszechobecna, nikt nie jest od niej wolny. Uosabia zło, z którym trzeba walczyć – postawa Tarrou podobna jest do stanowiska doktora  Rieux. Bohatera nurtowało pytanie, czy niewierzący może być świętym, czy Bóg  potrzebny jest do tego, by być doskonałym. Lektura Dżumy udowadnia, że można – drogą pracy na rzecz innych, żyjąc uczciwie, moralnie.

Bohaterska postawa tych czterech mężczyzn wyróżniała ich spośród mieszkańców Oranu. Jednak sposobem ich przedstawienia jest deheroizacja: to, co robili było dla nich normalne, zwyczajne. Są symbolem pracy z pewnego punktu widzenia bezsensownej. Jednak w szerszym kontekście ich poświęcenie, choć bez wymiernych rezultatów, miało głębszy sens.

EGZYSTENCJALIZM W DŻUMIE

człowiek jest samotny we wszechświecie;

jest wolny, może podejmować decyzje, jednak jest to bardzo trudne i nie stwarza komfortu;

życie człowieka to nieustanna walka skazana na klęskę, a kto nie walczy, do końca życia będzie przesypywał groch (jak jeden z drugoplanowych bohaterów powieści);

nie ma Boga ani metafizyki;

bunt przeciw złu, cierpieniu, śmierci, samooszukiwaniu się;

człowiek musi być czujny i gotowy do walki;

miłość, przyjaźń, solidarność – to jedyne wartości łagodzące absurd życia (jest to element optymizmu w egzystencjalizmie Camusa);

w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw, niż na pogardę – człowiek wiele nie osiągnie, ale przynajmniej próbuje.

DŻUMA JAKO POWIEŚĆ PARABOLA

Różne sposoby interpretowania dżumy:
1. choroba zakaźna
2. wojna (zaskakuje ludzi, niesie śmierć, akcja toczy się w roku 194.)
3. zło – źródło cierpienia, zło w człowieku, zło na świecie
4. śmierć – mimo obrony ciągle się do niej zbliżamy, jest nieuchronna
5. absurd egzystencji ludzkiej – godzimy się na istnienie zła, zarazy

Wydarzenia w powieści są symboliczne, za ich pomocą przekazane są pewne prawdy ogólne.

powrót do początku strony

Geografia | Język Polski | Historia | Przyroda | Biologia