Strona ofertowa Wydawnictw Edukacyjnych WIKING
Jesteś
gościem portalu
Strona główna portalu
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=621
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=440
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=110
http://www.wiking.com.pl/index.php?site=testy_gim_historia_roz_1
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=348
http://www.wiking.edu.pl/sitemap.php
Powrót do poprzedniej stronyWersja do wydruku

MIRON BIAŁOSZEWSKI

PAMIĘTNIK Z POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Utwór ten jest jakby audycją radiową na gorąco. Akcja obejmuje sześćdziesiąt trzy dni, czyli całe powstanie oraz pewien czas po jego upadku (do października 1944 r.). Autor przez wiele lat rozmawiał o powstaniu, dopiero po latach spisał wspomnienia i postanowił nie przerabiać swej relacji na język pisany. Chociaż od czasu przeżywania zagłady miasta do spisywania wydarzeń tamtego okresu minęło ponad dwadzieścia lat (utwór został wydany w 1970 r.), zwraca na siebie uwagę niesamowita szczegółowość relacji, niezwykle dokładna topografia ulic stolicy (poznajemy kilkadziesiąt ich nazw) oraz tych wszystkich miejsc, w których rozgrywają się przedstawione zdarzenia.

W czasie powstania Białoszewski był cywilem, obserwatorem, nie walczył. W Pamiętniku... pokazał nie walkę z wrogiem, a walkę o życie. Ukrywał się wraz z innymi cywilami w piwnicach. W utworze nie ma analizy przeżyć bohatera, narracja skupiona jest na wydarzeniach, na zachowaniach innych osób. Przyglądając się wydarzeniom, Białoszewski chciał pokazać, jak bardzo tragedia miasta dotknęła wszystkich mieszkańców, także, a może przede wszystkim tych, którzy nie byli zaangażowani w walkę. Ludność cywilna w powstaniu żyła w ciągłym strachu przed śmiercią, która była zasadą. Największą możliwością. Prawie jedyną. Prawie jak sto procent. Zagrożenie było permanentne, w każdej chwili coś mogło rąbnąć czy walnąć i ludzie, powodowani ślepym instynktem, uciekali do budynku, który akurat nie był bombardowany. Czuli się bezpieczniej, mając coś za plecami i nad głową. Dlatego zapewne życie cywilów wypełnione było ciągłym przemieszczaniem się z miejsca na miejsce. 

Miron – dociekliwy obserwator – podczas swoich wędrówek w czasie powstania poznał Warszawę właściwie we wszystkich możliwych aspektach, niejako "od podszewki". Zbadał jej trójwarstwowość, a także coś, co nazwać można wewnętrznością miasta, to, z czego jest "zrobione".

Poszczególne poziomy miasta – powierzchnię, piwnice i schrony narrator Pamiętnika... nazywa po prostu trzema Warszawami; odkrycia swego dokonuje podczas wędrówki kanałami: Przecież tyle kanałów, ile ulic. Czyli jeszcze raz miasto. Trzecia Warszawa, licząc od wierzchu. Pierwsza na wierzchu właśnie. Ta z przejściami przez podwórza i sienie. Druga schronowa. Z systemem podziemnych połączeń. A pod tą podziemną jedną ta podziemna.

Język utworu:

chaotyczny;

krótkie, urywane zdania;

często równoważniki zdań;

mnóstwo niedopowiedzeń, ułomna składnia (np. Baby. Do dominikanów. Chyba.);

wykrzykniki, wielokropki, powtórzenia, inwersje;

potocyzmy, wulgaryzmy, język kolokwialny;

onomatopeje;

neologizmy;

dygresje, wtrącenia;

język często niepoprawny, anakoluty.

Poprzez takie zabiegi językowe pisarz starał się stworzyć odpowiedni nastrój i oddać rzeczywistość. Poza tym utwór zyskał na dynamiczności. Pamiętnik... jest też dowodem na brak zaufania do języka, język jest niedoskonały, nie oddaje całej prawdy.

Cechy utworu:

subiektywizm;

szczegółowość (mówi się nie o faktach, a o fakcikach);

brak analizy;

brak interwencji w ukazywany świat;

brak opisów uczuć;

brak hierarchii ważności szczegółów;

retrospekcje;

przenikanie się dwóch planów czasowych – plan powstania i plan pisania utworu.


Najbardziej charakterystyczną cechą utworu Białoszewskiego jest to, że pokazał on powstanie warszawskie w sposób aheroiczny, nie opisywał powstańców ani ich akcji skierowanych przeciw Niemcom.

powrót do początku strony

Geografia | Język Polski | Historia | Przyroda | Biologia